Czy Warszawa naprawdę da się lubić? Ósmoklasiści mieli doskonałą okazję, by się o tym przekonać, gdyż 13 czerwca udali się na wycieczkę do stolicy naszego kraju.
Czesław Niemen śpiewał: „Zobaczysz, jak przywita pięknie nas, warszawski dzień”. Nas stołeczne niebo przywitało, śląc strugi deszczu, ale kto powiedział, że definicją pięknego dnia jest słoneczna pogoda? Dlatego niezrażeni kapryśną aurą zatopiliśmy się w kałużach, (to znaczy w atrakcjach!) Warszawy, czemu przewodził pan Zygmunt, warszawiak z krwi i kości, który oprowadzał nas po mieście, opowiadając wiele interesujących historii związanych z odwiedzanymi miejscami.
Na początku było bardzo refleksyjnie. POLIN – Muzeum Historii Żydów Polskich – to na pewno jedno z tych miejsc, wobec których nie można przejść obojętnie. Nasi uczniowie poznali ciekawą i jednocześnie tragiczną historię narodu żydowskiego.
Następnie udaliśmy się do Muzeum Powstania Warszawskiego, gdzie chyba każdy Polak doświadcza czegoś wyjątkowego. Wśród wielu eksponatów nie zapominaliśmy, że to miejsce upamiętnia prawdziwych bohaterów, którzy oddali życie za swoje ukochane miasto, miasto – jak mówią – które przeżyło własną śmierć…
Po wizycie w muzeum wyruszyliśmy na obiad, który dał nam siłę na kolejne godziny zwiedzania. Czas spędzony w Centrum Nauki Kopernik, szybko minął, gdyż mnogość tamtejszych atrakcji zadowoliłaby nawet najwybredniejszych malkontentów, a takich z nami nie było!
Jednak każdy, nawet najbardziej wytrwały turysta, musi się zregenerować. Idealną okazją do tego był pobyt w hotelu Ibis, gdzie spędziliśmy noc i zjedliśmy śniadanie.
Drugi dzień zwiedzania rozpoczął się od wizyty na Cmentarzu Powązkowskim. To tu odwiedziliśmy groby bohaterów znanych z kart książki Aleksandra Kamińskiego „Kamienie na szaniec”. Nasi uczniowie jeszcze niedawno czytali o losach niezwykłych postaci związanych z Szarymi Szeregami. Teraz mieli okazję oddać się zadumie nad ich mogiłami i uświadomić sobie, jak wielka była ofiara „Alka”, „Zośki”, „Rudego” oraz wielu innych polskich patriotów.
Następnym punktem wycieczki była wizyta w miejscu, gdzie swoje mecze rozgrywa Legia Warszawa - najbardziej utytułowany polski klub piłkarski. Stadion Legii, mimo że mniejszy od PGE Narodowego, ma swoją piękną historię, nad którą unosi się duch Kazimierza Deyny. Ze stadionu udaliśmy się do Łazienek Królewskich, by podziwiać zespół pałacowo – ogrodowy z XVIII wieku. Spacerując po mieście, obejrzeliśmy też zmianę warty na Grobie Nieznanego Żołnierza.
Na koniec pobytu zjedliśmy posiłek w Złotych Tarasach i wyruszyliśmy w długą drogę powrotną. Na szczęście nasz kierowca, niezawodny pan Kazimierz, dowiózł nas bezpiecznie do domów. Bardzo dziękujemy naszym uczniom za wzorową postawę w trakcie wycieczki. Udowodnili, że umieją się zachować, co podkreślał choćby nasz przewodnik.
Czy zatem Warszawa da się lubić? Niech każdy sam odpowie sobie na to pytanie…
Opiekunowie
Bożena Łańczak
Dagmara Słabniak
Michał Stój